Arsenal zatrzymany przez niewygodnego rywala! Brentford zabiegało pretendentów do tytułu [WIDEO]

Początek spotkania nie układał się po myśli faworytów. Brentford wyraźnie naciskało i stawiało na wysokie pressing, który sprawiał wiele problemów.

Najlepszym przykładem sytuacja z 25. minuty, którą miał Ivan Toney. Anglik, ustawiony na 11. metrze, otrzymał precyzyjne podanie od swojego kolegi, uderzył z pierwszej piłki, ale jedynie huknął w poprzeczkę.

Po zmianie stron przyjezdni nadal byli w natarciu. Największe zagrożenie nadal płynęło ze strony Toneya, ale miał on dziś problemy ze skutecznością, co udowodnił w 57. minucie.

Impuls dla lepszej gry Arsenalu stanowiło wprowadzenie Leandro Trossarda. Belg zameldował się na boisku w 62. minucie, a już w 66. cieszył się z gola.

Skrzydłowy otrzymał idealne podanie, urwał się obrońcy, a następnie z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki.

Brentford nie zamierzało się jednak poddawać. Gracze Thomasa Franka trzymali się pierwotnego planu i nadal atakowali gospodarzy - efekty przyszły w ostatnim kwadransie spotkania.

W 75. minucie - zgodnie z maksymą: do trzech razy sztuka - w końcu gola strzelił Toney. Bramka Anglika była jeszcze analizowana przez VAR, ale ostatecznie "The Bees" mogły cieszyć się z wyrównania.

Okazało się, że było to trafienie rozstrzygające. Żadna ze stron nie zdołała już zmienić losów spotkania na swoją korzyść.