Arsenal wreszcie wychodzi na prostą? Decydujący gol po pierwszym kontakcie z piłką [WIDEO]

Arsenal wreszcie wychodzi na prostą? Decydujący gol po pierwszym kontakcie z piłką [WIDEO]
screen
Okres poświąteczny należy do zawodników Arsenalu. Najpierw przekonująca wiktoria w starciu z “The Blues”, a dziś wymęczone, ale jednak, kolejne trzy ligowe punkty. “Kanonierzy” pokonali na wyjeździe Brighton 1:0.
Arsenal uskrzydlony derbowym zwycięstwem nad Chelsea podszedł do kolejnego ligowego spotkania w niemal niezmienionym składzie. Niemal, bo Mikel Arteta tym razem zdecydował się wystawić na szpicy Pierre’a-Emericka Aubameyanga zamiast Alexandre’a Lacazette’a. Piłkarze Brighton z kolei liczyli, że zdołają utrzymać serię meczów na punktach (trzy remisy w ostatnich trzech spotkaniach).
Dalsza część tekstu pod wideo
O pierwszej połowie najlepiej byłoby nie wspominać. Kompletny brak pomysłu na rozegranie akcji, wolne tempo i nieskuteczność z obu stron. Najlepszą sytuację dla gospodarzy sprowokował bramkarz Arsenalu Bernd Leno, który źle przyjął piłkę i nie potrafił jej szybko wyekspediować. Prezent i tak nie został wykorzystany. Do przerwy obie ekipy oddały zaledwie jeden celny strzał.
Gol powinien za to paść kilka minut po wznowieniu gry. Bukayo Saka popędził z lewej strony boiska, dośrodkował silnie po ziemi, wprost na nogę Aubameyanga, lecz Gabończyk trafił prosto w golkipera “Mew” Roberta Sancheza. Chwilę później niebezpiecznie uderzał Gabriel Martinelli, ale piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką. Od tej chwili zarysowała się przewaga “Kanonierów”.
Zmiana wyniku nastąpiła dopiero, gdy na boisko wszedł Lacazette. Kilkanaście sekund po zameldowaniu się na boisku francuski napastnik otrzymał idealne podanie od Saki, a następnie silnym strzałem pokonał Sancheza.
Dzięki zwycięstwu Arsenal powoli pnie się w górę tabeli, ale do pierwszej czwórki piłkarzom Artety wciąż brakuje 7 oczek. Pogarsza się natomiast sytuacja Brightonu, którego od strefy spadkowej dzielą dwa punkty.
Redakcja meczyki.pl
Tobiasz_Kubocz 29 Dec 2020 · 20:54
Źródło: własne

Przeczytaj również