Arsenal rozbił Manchester City! Koncert "Kanonierów" w hicie Premier League [WIDEO]

Arsenal rozbił Manchester City! Koncert "Kanonierów" w hicie Premier League [WIDEO]
Screen z X
Arsenal w niedzielnym hicie Premier League okazał się zdecydowanie lepszy od Manchesteru City. Podopieczni Mikela Artety rozbili przed własną publicznością mistrzów Anglii aż 5:1.
Początek "Kanonierów" w tym spotkaniu był piorunujący. Już w drugiej minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Z fatalnej straty Manuela Akanjiego skorzystali Kai Havertz oraz Martin Odegaard.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po chwili do siatki trafił również Gabriel Martinelli. Ten gol nie został jednak uznany ze względu na spalonego. Na odpowiedź Manchesteru City trzeba było poczekać do 23. minuty. Wówczas w poprzeczkę trafił Josko Gvardiol.
Trzy minuty później powinno być 2:0 dla "Kanonierów". W doskonałej sytuacji fatalne pudło zaliczył Kai Havertz. Tuż przed przerwą David Raya poradził sobie z kolei z uderzeniem Savinho.
W 55. minucie Manchester City dość niespodziewanie doprowadził do wyrównania. Tym razem Savinho występował w roli asystenta, a piłkę do siatki głową skierował Erling Haaland.
Odpowiedź Arsenalu była natychmiastowa. Kilkadziesiąt sekund później piłkę na połowie rywali przejął Thomas Partey i popisał się precyzyjnym uderzeniem zza pola karnego.
Tym razem podopieczni Mikela Artety poszli już za ciosem. W 62. minucie błysnął Myles Lewis-Skelly, a po strzale młodego Anglika piłka przeszła po ręce Stefana Ortegi, odbiła się od słupka i wylądowała w siatce. Przy cieszynce 18-latek sparodiował Haalanda.
W 76. minucie stało się jasne, że Arsenal zdobędzie tego wieczoru komplet punktów. "Kanonierzy" wyprowadzili zabójczą kontrę, a tym razem Havertz wykończył już akcję z zimną krwią.
W doliczonym czasie gry gospodarze dobili jeszcze rywali. Declan Rice znakomicie przerzucił piłkę do Ethana Nwaneriego, a ten ustalił wynik na 5:1. Mistrzowie kraju pozostają na czwartej lokacie w tabeli, Arsenal wciąż jest drugi.

Przeczytaj również