Arsenal nie odpuszcza walki o mistrzostwo Anglii! Wygrana w hicie kolejki, dobry mecz Kiwiora [WIDEO]

Polak skorzystał ze zdrowotnych problemów Williama Saliby i po raz drugi z rzędu wyszedł w podstawowym składzie na mecz Premier League. To właśnie jego interwencja w 8. minucie uchroniła londyńczyków przed stratą gola.

Kiwior bardzo dobrze zablokował wówczas mocny strzał Bruno Guimaraesa. Początkowo sędzia dopatrzył się zagrania ręką stopera, lecz analiza VAR wykazała, że nie było mowy o przekroczeniu przepisów. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.

Wcześniej w słupek trafił Murphy, ale ogółem to Arsenal był w pierwszej połowie stroną przeważającą - w 14. minucie "Kanonierzy" wyszli na prowadzenie. Z podania Jorginho skorzystał wówczas Martin Odegaard.

Później londyńczycy mieli w pierwszej połowie kilka szans na podwyższenie rezultatu. Znakomicie w bramce "Srok" spisywał się jednak Nick Pope, zatrzymując między innymi Martinellego oraz Sakę.

Na początku drugiej połowy niewiele brakowało, aby niewykorzystane sytuacje zemściły się na gościach. Bardzo bliski szczęścia był Isak, lecz jego strzał odbił się od słupka. Po chwili Aaron Ramsdale w znakomity sposób zatrzymał Schaera.

Po drugiej stronie boiska także było gorąco. Niewiele brakowało, aby z podwyższenia wyniku cieszył się Martinelli. Brazylijski napastnik trafił w poprzeczkę, a Arsenal wciąż nie mógł być pewny wygranej.

Zmieniło się to dopiero w 71. minucie. Wówczas pechową interwencję zaliczył Schaer, który skierował piłkę do własnej bramki. Dzięki temu w końcówce "Kanonierzy" mogli już być spokojni o korzystny wynik.

Dzięki wygranej 2:0 podopieczni Mikela Artety zmniejszyli stratę do Manchesteru City do zaledwie jednego punktu. Obrońcy tytułu wciąż mają jednak do rozegrania o jeden mecz więcej od londyńczyków.