Arka Gdynia zrobiła wielki krok do awansu! Dawid Szwarga ciągle bez porażki [WIDEO]

Arka Gdynia zrobiła wielki krok do awansu! Dawid Szwarga ciągle bez porażki [WIDEO]
screen TVP Sport
Arka Gdynia zmierza ku Ekstraklasie! Piłkarze Dawida Szwargi ograli w hicie I ligi 2:0 Miedź Legnica. Na dziewięć kolejek przed końcem ich sytuacja w tabeli jest bardzo korzystna.
Niedzielny mecz Arki Gdynia z Miedzią Legnica był na papierze najciekawszym i najważniejszym w 25. kolejce I ligi. Gospodarze, lider tabeli, przystąpili do niego z sześcioma punktami zapasu nad trzecimi gośćmi. Waga tego spotkania w kontekście bezpośredniego awansu była zatem naprawdę wysoka. Ponadto do Gdyni wrócił prowadzący od niedawna Miedź Wojciech Łobodziński, zwolniony z nadmorskiego klubu pod koniec sierpnia. Za legniczanami przemawiała również żądza rewanżu - w rundzie jesiennej przegrali oni u siebie z Arką 1:2.
Dalsza część tekstu pod wideo
Pierwsza połowa hitu - delikatnie mówiąc - nie porwała kibiców, zgromadzonych na stadionie w liczbie ponad 10 tys. Lepiej w mecz weszła Miedź, ale to drużyna Dawida Szwargi stworzyła sobie pierwszą groźną sytuację bramkową. W 7. minucie po wrzutce z rzutu wolnego bliski szczęścia był Kike Hermoso.
Hiszpański obrońca Arki miał do przerwy największą ochotę na wpisanie się na listę strzelców. W 33. minucie zdecydował się na efektowną przewrotkę, po której piłka minimalnie minęła słupek. Poza tym w regulaminowym czasie gry możemy jeszcze wyróżnić po jednym strzale z obu stron - zbyt lekkie uderzenie Mateusza Bochnaka na bramkę Damiana Węglarza oraz niedokręconą próbę Joao Oliveiry.
Z uwagi na oprawę kibiców sędzia Paweł Malec doliczył do pierwszej części aż siedem minut. I jak na poziom gry, działo się wtedy całkiem sporo. Najpierw dość mocny strzał Szymona Sobczaka obronił Jakub Wrąbel, następnie po ładnej wymianie z Tornike Gaprindaszwilim niecelnie próbował Dawid Kocyła, którego w jednej z kolejnych akcji zablokowano. Po drugiej stronie nieczysto strzelał Bochnak. Do przerwy goli zatem nie zobaczyliśmy.
Po niej piłkarze obu ekip błyskawicznie zadbali o garść emocji. Arce zajęło osiem (!) sekund, by wykreować doskonałą okazję, lecz Sobczakowi zabrakło centymetrów do sięgnięcia piłki cztery metry przed właściwie pustą bramką. W odpowiedzi stu, jak nie dwustuprocentową sytuację zmarnował Iwo Kaczmarski. Zawodnik Miedzi dwukrotnie przegrał pojedynek z Węglarzem - ten obronił i pierwszy strzał, i dobitkę. Po chwili znów wykazał się Sobczak, który główkował w spojenie słupka z poprzeczką.
Piłka w końcu jednak wpadła do bramki. W 50. minucie niezmordowany Kike Hermoso dopiął swego i precyzyjną główką strzelił na 1:0 po dośrodkowaniu rodaka, Marca Navarro.
Kolejne pół godziny nie obfitowało w sytuacje bramkowe, natomiast Arka generalnie kontrolowała przebieg spotkania. Jej odpowiedzią na niecelny strzał Kaczmarskiego był także niecelny, choć w dogodniejszych okolicznościach, strzał Navarro.
Miedź musiała gonić wynik, ale nie mogła znaleźć sposobu na świetnie zorganizowany zespół Szwargi. Zamiast bramki wyrównującej padł gol na 2:0. W 82. minucie Alassane Sidibe łatwo ograł przeciwników, wpadł w pole karne i precyzyjnym, sprytnym uderzeniem pokonał bezradnego Wrąbla.
Arka triumfowała 2:0 i zrobiła wielki krok w kierunku awansu do Ekstraklasy. Prowadzi w tabeli z dorobkiem 54 punktów. Trzecia Miedź ma ich 45 plus gorszy bilans meczów bezpośrednich. W poniedziałek swoje spotkanie rozegra czwarta obecnie Wisła Płock (44 pkt), która zagra na wyjeździe z GKS-em Tychy.

Przeczytaj również