Arak: Jestem zły, że nie udało mi się strzelić bramki

Ruch Chorzów zremisował z Zagłębiem Lubin 1:1 w pierwszym spotkaniu 32. kolejki LOTTO Ekstraklasy. - Ten mecz jest już za nami, teraz trzeba wziąć się do pracy i skupić na pojedynku ze Śląskiem - przyznał napastnik chorzowian, Jakub Arak.
Graliśmy u siebie i strzeliliśmy pierwsi bramkę. Bardzo chcieliśmy dowieźć prowadzenie do końca, ale straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, w sytuacji, która teoretycznie jest najłatwiejsza do wybronienia. Daliśmy się zaskoczyć, zagrali na dwa tempa. Drugi mecz z rzędu bez zwycięstwa, ale też bez porażki, to zawsze jakiś pozytyw. Nasza gra nie wygląda źle. Jeżeli utrzymamy formę, to przyjdą zwycięstwa
Sam jestem zły, że nie udało mi się strzelić bramki, ale nie ma co tego rozpamiętywać. Ten mecz jest już za nami, teraz trzeba wziąć się do pracy i skupić na pojedynku ze Śląskiem. Wygraliśmy tam jesienią. Wierzymy w to, że uda nam się dobrze przygotować do tego meczu i pojedziemy walczyć o 3 punkty