Antonio Conte dokręcił śrubę piłkarzom Tottenhamu. Harry Kane wymiotował w trakcie treningu biegowego

Tottenham, wzorem wielu czołowych europejskich klubów, wyjechał na zgrupowanie do Azji. Piłkarze nie mają tam łatwo - Conte hartuje ich organizmy bardzo wymagającymi zajęciami.

Uwagę "Daily Mail" zwrócił drugi z poniedziałkowych treningów Tottenham. Po rozgrzewce i grze na skróconym boisku piłkarzom zaordynowano ćwiczenie biegowe. Piłkarze, których nadzorował trener przygotowania fizycznego Gian Piero Ventrone, musieli przebiec 30 lub 42 długości boiska w szybkim tempie. Liczba była uzależniona od tego, kiedy dany piłkarz rozpoczął treningi.

Harry Kane, który miał dłuższy urlop z powodu gry w meczach reprezentacji Anglii, musiał przebiec 30 odcinków. To w warunkach panujących w Seulu - 30 stopniach Celsjusza i wysokiej wilgotności - było dla niego za dużo. Pod koniec jednego z odcinków upadł na kolana i zwymiotował.

Problemy miał też Heung-min Son. Koreańczyk w pewnym momencie padł na murawę i głęboko oddychał.

Conte kładzie ogromny nacisk na przygotowanie fizyczne. Po jego przyjściu piłkarze Tottenhamu szybko poprawili się pod tym względem. W codziennej pracy pomaga mu trzech specjalistów. Jego poprzednik, Nuno Espirito Santo, miał w sztabie tylko jednego trenera przygotowania fizycznego.

Tottenham pracuje nie tylko nad siłą, ale też nad taktyką. Conte codziennie ordynuje piłkarzom analizy wideo. Zwraca uwagę na drobne szczegóły, choćby metr w ustawieniu danej formacji.