Ansu Fati szczęśliwy po meczu reprezentacji Hiszpanii: Od pierwszego dnia przyjęli mnie z otwartymi ramionami

W niedzielny wieczór Ansu Fati trafił do siatki w meczu z Ukrainą i został najmłodszym strzelcem gola w historii reprezentacji Hiszpanii. W rozmowie z dziennikarzami piłkarz podkreślał, że od początku czuje się bardzo dobrze w reprezentacji narodowej. Zachowywał też dużą skromność.
Ostatnie dni są wyjątkowe dla Ansu Fatiego. Najpierw wszedł na boisko w meczu z Niemcami, zostając najmłodszym debiutantem w ekipie "La Furia Roja" od 1936 roku. Trzy dni później w starciu z Ukrainą zagrał w podstawowym składzie.
Już w drugiej minucie 17-latek wywalczył rzut karny. Jeszcze w pierwszej połowie sam trafił do siatki. Dzięki temu stał się najmłodszym strzelcem gola w historii reprezentacji Hiszpanii.
- Jestem dumny, że mogę pracować z Luisem Enrique oraz wszystkimi graczami, którzy tu są. Od pierwszego dnia przyjęli mnie tu z otwartymi ramionami i pełnym zaufaniem - podkreślał po meczu.
- Teraz muszę jak zawsze pracować z pokorą, a wszystko zaprocentuje. Jestem zadowolony, zwłaszcza z naszego zwycięstwa. Graliśmy dobrze przez 90 minut i musimy to kontynuować - dodał.
Fati został także zapytany o sytuację w FC Barcelonie. W mediach pisano ostatnio o tym, że Ronald Koeman zamierza dawać mu coraz więcej szans w drużynie "Blaugrany".
- Będę dalej pracował. To trener decyduje o tym, kto gra. Będę ciężko trenował i jeśli nadarzy się okazja, spróbuję ją wykorzystać - zakończył.