Anglicy ocenili Fabiańskiego. Wpuścił trzy gole, a i tak jest chwalony
Łukasz Fabiański nie uchronił londyńskiego West Hamu przed wtorkową porażką z Leicester City. Polak i tak zebrał jednak bardzo dobre noty od angielskich dziennikarzy.
Doświadczony golkiper nie zaczynał tego sezonu w podstawowej jedenastce "Młotów". Z czasem zapracował jednak na zaufanie i zastąpił Alphonse'a Areolę.
Fabiański nie ma łatwego zadania w drużynie West Hamu. Jego drużyna spisuje się bowiem słabo. We wtorek przegrała 1:3 z Leicester City, w którym w roli trenera debiutował Ruud van Nistelrooy.
Choć mecz nie zakończył się dobrym wynikiem dla londyńczyków, a Fabiański wpuścił trzy gole, to większość mediów i tak przyznała mu bardzo dobre oceny. Większość dała mu "szóstkę" w dziesięciostopniowej skali, a Sky Sports nawet "siódemkę".
- Stracił gola po strzale Vardy'ego już w drugiej minucie, następnie powstrzymał Anglika sprytną paradą. Po przerwie obronił strzał głową Wilfrieda Ndidiego z bliskiej odległości - czytamy w Evening Standard.
- Ważną obronę wykonał w 32. minucie, gdy wybiegł, by zamknąć kąt dla McAteera. W 65. minucie wykonał doskonałą, instynktowną obronę strzału Ndidiego, która zapobiegła zmianie wyniku na 3:0 - pisze claretandhugh.info.
- Bramkarz nie mógł zrobić absolutnie nic, aby powstrzymać Vardy'ego, ale wykonał dobrą obronę, aby uniknąć drugiego gola napastnika tej nocy. Ochronił go VAR po sparowaniu strzału Patsona Daki do Bobby'ego Reida - podkreślają dziennikarze Sky Sports.