Anglia gromi! Debiutant strzelił gola piętą [WIDEO]
Reprezentacja Anglii zrewanżowała się Grecji za domową porażkę. W Atenach rozbiła ją aż 3:0.
Lee Carsley, dla którego to przedostatni mecz w roli selekcjonera reprezentacji Anglii, zaskoczył składem. Mecz na ławce rezerwowych zaczął Harry Kane. Pod jego nieobecność na środku ataku zagrał Ollie Watkins.
Wybór okazał się znakomity, bo napastnik Aston Villi już w 7. minucie wpisał się na listę strzelców. Po świetnej akcji Noniego Madueke z pięciu metrów kopnął do bramki.
Grecy długo mieli niewiele do powiedzenia. Groźniej zaatakowali dopiero w 30. minucie, gdy po ładnej akcji na bramkę strzelił Kostas Tsimikas. Na posterunku był Jordan Pickford.
Anglicy ponownie mocniej przycisnęli na początku drugiej połowy. W 53. minucie w świetnej sytuacji był Lewis Hall, ale z pięciu metrów trafił w bramkarza rywali. Chwilę później pecha miał Jude Bellingham, który głową skierował piłkę na słupek.
Grecy swoją złotą okazję mieli w 63. minucie. Sam na sam z Pickfordem był Fotis Joannidis, ale przegrał pojedynek z angielskim bramkarzem.
Goście podwyższyli wynik w 78. minucie. Pecha miał Odisseas Vlachodimos. Z dystansu strzelił Bellingham, piłka odbiła się od słupka, trafiła w plecy greckiego bramkarza i wylądowała w sieci.
W 83. minucie wynik ustalił Curtis Jones. Pomocnik Liverpoolu, który debiutował w kadrze, wykończył strzałem piętą podanie Morgana Gibbsa-White'a.
Wysokie zwycięstwo Anglii ma duże znaczenie dla tabeli. Ekipa Carsleya wróciła na pierwsze miejsce, Grecy są teraz na drugiej pozycji.