Angielski skandalista znowu przekroczył granicę. Były piłkarz zaatakował swoją żonę

Joey Barton jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w świecie wyspiarskiego futbolu. Anglik swoją sławę zawdzięcza nie tylko wieloletniej grze w Premier League oraz jednemu występowi w narodowych barwach, ale przede wszystkim licznym skandalom, których był prowodyrem.

Znany ze swojej ostrej gry pomocnik wchodził w regularne konfrontacje z zawodnikami. Do historii przeszedł jego atak na zawodników Manchesteru City, podczas którego Barton uderzył kilku rywali.

39-latek zakończył jednak swoją piłkarską karierę i zajął się trenowaniem zespołów. Obecnie prowadzi Bristol Rovers, które występuje w League Two, czyli na czwartym poziomie rozgrywkowym w Anglii. Nie można jednak wykluczyć, że klub niebawem straci swojego szkoleniowca, bowiem ten kolejny raz wszedł w konflikt z prawem.

"The Athletic" ujawnił, że w czerwcu 2021 roku Joey Barton zaatakował swoją żonę, gdy był pod wpływem alkoholu. Sąd zdołał już ustalić, że pomocnik "wypił od 3 do 4 butelek wina" i "pozostawił na głowie kobiety obrzęk wielkości piłki golfowej".

Służby zajmowały się tą sprawą wcześniej, lecz partnerka byłego piłkarza, Georgia, napisała list, w którym prosiła o uniewinnienie 39-latka. To spowodowało odroczenie sprawy, lecz prokuratura postanowiła nie porzucać postępowania w całości.

Angielskie media dodają, że na ten moment Joey Barton pozostanie na wolności, lecz ciążą na nim wspomniane zarzuty. Sąd okręgowy ma wezwać Anglika na kolejną rozprawę, której termin zaplanowano na 23 czerwca 2022 roku.