Angielski arbiter uderzył zawodnika Liverpoolu. Kolegium Sędziów już podjęło decyzję. Są duże znaki zapytania
Angielskie Kolegium Sędziów (PGMOL) podjęło wstępną decyzję dotyczącą Constantine'a Hatzidakisa. Sędzia został tymczasowo odsunięty od prowadzenia spotkań w związku z uderzeniem Andy'ego Robertsona.
W niedzielnym meczu Liverpoolu z Arsenalem (2:2) doszło do niemałej kontrowersji. Dotyczyła ona nie tyle starcia między zawodnikami, co scysji na linii Andy Robertson - Constantine Hatzidakis.
Angielski arbiter uderzył łokciem zawodnika "The Reds", co spotkało się z jego zdecydowaną reakcją (więcej TUTAJ). Co ciekawe, to Szkot obejrzał żółtą kartkę, natomiast asystent arbitra głównego pozostał na placu gry. Portal "The Athletic" podkreśla przy tym, że Paul Tierney mógł oddelegować go do szatni.
Szokujące zachowanie sędziego odbiło się szerokim echem i doprowadziło do pierwszych decyzji podjętych przez lokalne Kolegium Sędziów. Poinformowano, że Hatzidakis został tymczasowo odsunięty od prowadzenia jakichkolwiek spotkań.
Takie zawieszenie będzie obowiązywało do czasu wyjaśnienia całej sprawy przez FA. Nie brakuje jednak głosów, że sytuacja wcale nie musi zakończyć się dłuższym wykluczeniem 38-latka.
Byli arbitrzy Premier League, z Peterem Waltonem na czele, ocenili, że za całe zajście odpowiedzialny jest Robertson. Jego zdaniem to Szkot zainicjował spięcie z arbitrem.
- Warto podkreślić, że to Robertson zaczął, ponieważ niepotrzebnie zbliżył się do sędziego. Trwała konfrontacja z sędzią głównym i jego asystentami - stwierdził Walton w "Daily Mirror".
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie Aleksandar Mitrović został zawieszony na osiem spotkań w związku z naruszeniem nietykalności sędziego. O sprawie Serba przeczytacie TUTAJ.