Anderson kończy z piłką. "Złoty chłopiec" będzie pracować w Turcji
Brazylijski pomocnik Anderson ogłosił zakończenie zawodowej kariery w wieku 31 lat. Uznawany niegdyś za "złote dziecko" piłki gracz latem 2007 roku kosztował Manchester United 31 milionów euro.
Pochodzący z Porto Alegre piłkarz do Europy trafił z łatką talentu na miarę Lionela Messiego i Cristiano Ronaldo. Pierwsze kroki na Starym Kontynencie stawiał jako piłkarz FC Porto, gdzie trafił w 2005 roku, mając niespełna 17 lat.
Po dwóch sezonach został sprzedany do United za wspomniane 31 milionów euro. Mimo niezłych pierwszych sezonów, jego gwiazda stopniowo blakła. W lutym 2015 roku wrócił do ojczyzny, gdzie grał w Internacionalu i Coritibie. Ostatnim przystankiem w jego karierze był turecki Adana Demirspor, barw którego broni także polski pomocnik, Jakub Kosecki.
W obecnym sezonie rozegrał jedno spotkanie, lecz ostatecznie podjął decyzję o zakończeniu sportowej kariery. Pozostanie jednak w strukturach klubu.
- Anderson przepracował pełen okres przygotowawczy, ale nie był uwzględniony przy planowaniu składu. Znalazł inne zajęcie i zdecydował, że czas dać sobie spokój z piłką - wyjaśniał prezes Demirsporu, Murat Sancak.
W 2008 roku pomocnik otrzymał nagrodę "Złotego Chłopca" przyznawaną najlepszemu piłkarzowi poniżej 21 roku życia grającemu w Europie.