Ancelotti wskazał "winowajcę" w Realu. "To przez niego"
Carlo Ancelotti zaskoczył fanów Realu Madryt. Włoski szkoleniowiec nieoczekiwanie dowiódł, że wie, czym jest humor.
Już w sobotni wieczór na londyńskim Wembley zostanie rozegrany finał Ligi Mistrzów. Borussia Dortmund i Real Madryt zmierzą się w decydującym starciu o Puchar Europy.
"Królewscy" znaleźli się w decydującym starciu dzięki półfinałowemu triumfowi nad Bayernem Monachium. W pierwszym meczu padł remis 2:2. W rewanżu było natomiast 2:1.
Na bohatera "Los Blancos" wyrósł Joselu. W końcowych minutach drugiego spotkania doświadczony Hiszpan odmienił losy rywalizacji, dwukrotnie zapakował piłkę do siatki.
Przed finałem Champions League Carlo Ancelotti ponownie nawiązał do półfinałowego widowiska. Opowiedział o tym, jak zażartował z 34-letniego snajpera w trakcie treningu.
- Pozwoliłem sobie zażartować z Joselu. Powiedziałem mu, że to jego wina, że nie jesteśmy jeszcze na wakacjach i przez niego zagramy w finale - wyznał w rozmowie z Movistar+.
Joselu strzelił pięć goli w dziesięciu starciach obecnej edycji Ligi Mistrzów. Niewykluczone, że w sobotę powiększy swój dorobek, przykładając się do 15. triumfu Realu w LM.