Ancelotti przejechał się po Realu. Włoch nazwał rzeczy po imieniu
Carlo Ancelotti zabrał głos po blamażu Realu Madryt. Szkoleniowiec przyznał, że jego drużyna zasłużenie przegrała z Barceloną.
To była sroga nauczka dla Realu. "Królewscy" zostali rozbici i przegrali w Superpucharze Hiszpanii aż 2:5 (1:4). Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Rozczarowania postawą swojej drużyny nie krył Carlo Ancelotti. Włoch przyznał, że zawiodła głównie defensywa, chociaż cały zespół zaprezentował się poniżej oczekiwań i możliwości.
- Wiedziałem, że do zwycięstwa potrzeba będzie dobra obrona. Broniliśmy jednak fatalnie, więc przegraliśmy - stwierdził po spotkaniu.
- Graliśmy źle od pierwszej do ostatniej minuty. Nawet w przewadze graliśmy źle. Jedyny pozytyw z tego meczu to występ Mbappe - dodał.
- Kiedy Barcelona zobaczyła czerwoną kartkę, miałem nadzieję, że może uda nam się odwrócić losy meczu. Niestety, nie było na to szans - kontynuował.
- W przerwie powiedziałem zawodnikom, żebyśmy spróbowali w końcu zagrać w piłkę. Jesteśmy źli i smutni. Rozumiem więc frustrację ze strony fanów - podsumował Włoch.
Kolejne spotkanie Realu zaplanowano na 16 stycznia. "Królewscy" zagrają u siebie z Celtą Vigo.