Media: Ancelotti gra o posadę. To będzie kluczowe

Real planuje kolejny sezon, co nie jest łatwe ze względu na udział w Klubowych Mistrzostwach Świata. Te zakończą się dopiero w połowie lipca. Decyzje będzie trzeba zatem podejmować w biegu. Także te w sprawie obsady stanowiska trenera.

Kontrakt Ancelottiego obowiązuje do połowy 2026 roku. Relevo twierdzi, że w klubie pojawiają się głosy o zmianie trenera już po tym sezonie. Mimo tego kluczowe dla przyszłości Włocha będą wyniki Realu w końcówce tego sezonu. Jeśli drużyna zdobędzie kolejne trofea, to doświadczony szkoleniowiec będzie mógł decydować o swojej przyszłości.

Jeśli Real zostanie z niczym, to zmiana szkoleniowca nie jest wykluczona. Dyżurnym kandydatem na następcę Ancelottiego stał się Xabi Alonso. Wydaje się, że Hiszpan czeka na rozwój wypadków w Madrycie.

Sam Ancelotti zarzeka się, że dobrze czuje się w Realu. Przekonuje, że jeśli klub z niego nie zrezygnuje, to sam nie odejdzie.

Na pewno Włoch w przypadku przedwczesnego opuszczenia ławki "Królewskich" nie będzie narzekał na brak możliwości. Relevo twierdzi, że Real chętnie zatrzymałby go w innej roli. Brak jednak wyjaśnienia, w jakiej konkretnie.

O Ancelottim ciągle marzą też w Brazylii - nieustannie chcą mu powierzyć stołek selekcjonera swojej reprezentacji. Zdaniem Relevo rękę na pulsie trzymają też Saudyjczycy, którzy byliby w stanie obsypać włoskiego trenera złotem za podjęcie pracy w ich kraju.