Ancelotti nie wytrzymał. "Wielu ludzi zapomina"
Carlo Ancelotti zabrał głos przed nadchodzącymi derbami Madrytu. Trener Realu poruszył temat problemów drużyny w defensywie.
Minionego lata na Santiago Bernabeu doszło do małej rewolucji. Klub ściągnął Kyliana Mbappe na zasadzie wolnego transferu i pożegnał Toniego Kroosa, który przeszedł na emeryturę. Transfer Francuza zwiększył siłę rażenia w ofensywie "Królewskich".
Jednocześnie nie brakuje opinii, że skład z Mbappe, Viniciusem, Rodrygo i Bellinghamem nie jest do końca zbalansowany. Carlo Ancelotti uważa, że problemem Realu nie jest ofensywny kwartet. Szkoleniowiec zwrócił szczególną uwagę na plagę kontuzji, z którą musi się zmagać.
W rundzie jesiennej Eder Militao i Dani Carvajal zerwali więzadła krzyżowe. W ostatnich dniach na listę kontuzjowanych trafili też Antonio Ruediger i David Alaba. Przeciwko Atletico na środku obrony prawdopodobnie będą musieli zagrać Raul Asencio i Aurelien Tchouameni.
- To prawda, że czasami w naszej grze brakowało równowagi. Niektórzy mogliby pomyśleć, że usunięcie jednego gracza z ofensywnej czwórki rozwiązałoby ten problem. Ale tak nie jest. Problem defensywny dotyczy całej drużyny, w tym napastników. To problem kolektywny. I wiele osób zapomina, że straciliśmy tak kluczowych graczy, jak Dani Carvajal czy Eder Militao - podkreślił Ancelotti, cytowany przez dziennik Marca.
- Ruediger i Alaba niedługo wrócą do gry, ale niech nikt nie zapomina, że straciliśmy wielu ważnych obrońców w tej części sezonu. Pomimo tego, walczymy we wszystkich rozgrywkach. Mam nadzieję, że wkrótce wszyscy wrócą do zdrowia. Chciałbym, aby Tchouameni mógł grać w środku pola, Alaba jako stoper, a Dani na prawej obronie. Ale mamy do czynienia z sytuacją awaryjną - dodał.
Real zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, wyprzedzając Atletico o jeden punkt. Derby Madrytu rozpoczną się w sobotę o godzinie 21:00.