Ancelotti grozi bojkotem. Trener Realu stracił cierpliwość
Carlo Ancelotti nie gryzł się w język na konferencji prasowej po meczu z Villarrealem. Trener Realu Madryt zagroził bojkotem ze względu na zbyt duże obciążenie swoich zawodników.
Terminarz "Królewskich" jest napięty do granic możliwości. W środę o godzinie 21:00 rozpoczęli rewanżowe starcie z Atletico w Lidze Mistrzów. Ekipa Ancelottiego dopiero po serii rzutów karnych wyeliminowała zespół Diego Simeone.
"Los Blancos" nie mieli zbyt wiele czasu na świętowanie awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Już w sobotę o godzinie 18:30 przystąpili do rywalizacji z Villarrealem. Wygrali 2:1 po dublecie Kyliana Mbappe, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Ancelotti nie zgadza się na to, aby jego zespół miał mniej niż 72 godziny przerwy pomiędzy kolejnymi meczami. Włoch zapowiedział, że w przypadku kolejnej takiej sytuacji jego piłkarze po prostu nie wezmą udziału w spotkaniu ligowym.
- Dwa razy prosiliśmy o zmianę terminu i nic. Nigdy więcej nie zagramy, jeśli będziemy mieli mniej niż 72 godziny odpoczynku. Jeśli La Liga ustawi nam mecz przy krótszym odstępie niż 72 godziny, to nie przyjedziemy na spotkanie - powiedział Ancelotti, cytowany przez Cadena Ser.
Real zajmuje obecnie pierwsze miejsce w ligowej tabeli. "Królewscy" wyprzedzają drugą Barcelonę o trzy punkty, przy czym Katalończycy rozegrali dwa mecze mniej.
Madrytczycy wrócą do gry 29 marca. Wtedy podejmą na Santiago Bernabeu Leganes w 29. kolejce ligi hiszpańskiej.