Amorim skreślił kolejnego piłkarza. Domaga się wzmocnienia
Ruben Amorim nie chce tracić cennego czasu, porządkując kadrę na Old Trafford. Według doniesień trener Manchesteru United domaga się konkretnego wzmocnienia składu.
Na razie "Czerwone Diabły" nie zachwycają pod wodzą nowego szkoleniowca. Zespół przegrał pięć z ostatnich sześciu meczów w Premier League. Klub stoi u progu kolejnej rewolucji kadrowej.
Amorim zdążył już pokazać, że nie boi się podejmować odważnych decyzji dotyczących kształtu drużyny. Szkoleniowiec na tę chwilę nie liczy na Marcusa Rashforda, który od paru tygodni pozostaje odsunięty od gry.
Samuel Luckhurst z Manchester Evening News podał, że Portugalczyk nie jest też zadowolony z Altaya Bayindira. Uważa, że Turek nie stanowi realnej konkurencji dla Andre Onany. Amorim chciałby, aby klub sprowadził nowego bramkarza o wyższych umiejętnościach.
Bayindir trafił do United we wrześniu ubiegłego roku. "Czerwone Diabły" sprowadziły go z Fenerbahce za 5 mln euro. Od tego czasu wystąpił tylko w czterech meczach, zachowując jedno czyste konto.
Manchester zajmuje obecnie 14. miejsce w ligowej tabeli. W następnej kolejce ekipa Amorima zmierzy się na wyjeździe z Liverpoolem, liderem Premier League.