Amorim przywrócił skreślonego piłkarza. "Wydaje się być na mnie zły"
Alejandro Garnacho oraz Marcus Rashford nie znaleźli się w kadrze na niedawne derby z Manchesterem City. Argentyńczyk szybko został jednak przywrócony do drużyny, a Ruben Amorim chwalił jego reakcję.
W czwartkowym ćwierćfinale Pucharu Ligi Angielskiej "Czerwone Diabły" zmierzą się z Tottenhamem. Kibice Manchesteru United zastanawiali się, czy w kadrze na ten mecz znajdą się Marcus Rashford oraz Alejandro Garnacho.
Anglika znów zabrakło wśród wybrańców Rubena Amorima. Wygląda na to, że portugalskiemu szkoleniowcowi nie spodobał się niedawny wywiad, którego udzielił Rashford.
- Gdybym ja był na jego miejscu, prawdopodobnie porozmawiałbym z trenerem - stwierdził opiekun "Czerwonych Diabłów", którego cytuje Fabrizio Romano.
Do kadry meczowej został za to przywrócony Garnacho. Amorim nie krył, że bardzo podobała mu się reakcja piłkarza na ostatnie wydarzenia.
- Zareagował i trenował naprawdę dobrze. Wydaje się być na mnie trochę zły i to jest idealne. Byłem naprawdę szczęśliwy, ponieważ zrobiłbym to samo, a on jest gotowy na ten mecz - powiedział Amorim.
Czwartkowy mecz Tottenhamu z Manchesterem United to ostatni z ćwierćfinałów Pucharu Ligi. Do czołowej czwórki awansowały już Arsenal, Newcastle United oraz Liverpool.