Samobój roku? Bramkarz całkiem stracił głowę [WIDEO]
W argentyńskiej ekstraklasie zgłoszono poważnego kandydata do tytułu babola roku. W roli głównej Lucas Acosta.
Ameryka Południowa widziała już różne futbolowe cuda. Koszmarne kiksy, gole z połowy, uderzenia w aut i tym podobne. Ale coś takiego zdarzyło się tam chyba po raz pierwszy.
Był doliczony do drugiej połowy czas gry w meczu Huracanu z Sarmiento. Gospodarze prowadzili 2:1 i kontrolowali grę, jednak goście liczyli na wyrównanie w ostatnich minutach!
Szansę na to przekreślił jednak ich bramkarz, Lucas Acosta. Po długim podaniu z głębi pola napastnik Huracanu Ramon Abila uporał się z defensorami i przyjął piłkę. Następnie oddał strzał z daleka.
Wydawało się, że próba przelobowania golkipera Sarmiento spali na panewce. Futbolówka trafiła bowiem w słupek. Moment później odbiła się jednak od... głowy Acosty, wpadając do siatki!
29-letni Argentyńczyk był początkowo zszokowany, nie zdając sobie sprawy z tego, co się wydarzyło. Momentalnie się jednak załamał, bezradnie zerkając na klubowych kolegów.
Wynik 3:1 pomógł Huracanowi przybliżyć się na pięć punktów do przewodzącego tabeli argentyńskiej ekstraklasy Velezu Sarsfield. Sarmiento zajmuje z kolei dopiero 24. miejsce.