Alexis Sanchez podsumował pobyt w Manchesterze United. Chilijczyk narzeka na decyzje trenerów

Alexis Sanchez nie żałuje, że zdecydował się na grę w Manchesterze United. Chilijczyk sugeruje jednak, że nie dostał prawdziwej szansy na Old Trafford.
Sanchez w ostatnich dniach okna transferowego został wypożyczony z Manchesteru United do Interu Mediolan. Chilijczyk był najlepiej opłacanym piłkarzem "Czerwonych Diabłów", ale na Old Trafford zawiódł na całej linii. W minionym sezonie w 27 meczach strzelił zaledwie dwa gole. Łącznie w 77 możliwych meczach 31 razy wychodził w pierwszej jedenastce, a tylko 13 spotkań rozegrał w pełnym wymiarze czasu.
- Kiedy trafiłem do Arsenalu, było fantastycznie. Czułem się tam szczęśliwy. Manchester rósł wtedy w siłę i sprowadzał zawodników, którzy mieli dać tytuły. To mnie przekonało. Chciałem przyjść do United i pomóc im wygrać wszystko. Nie żałuję tego transferu - stwierdził Sanchez.
Reprezentant Chile twierdzi, że wpływ na jego nieudaną przygodę w Manchesterze miały decyzje trenerów.
– Czułem się szczęśliwy w Manchesterze. Chciałem jednak grać w piłkę. Gdybym dostał szansę, to pokazałbym, co potrafię. Czasami grałem przez godzinę, a w następnym meczu nie wychodziłem na boisko. Nie wiem, dlaczego tak było - zastanawia się Sanchez.