Aleksandar Vuković przed inauguracją PKO Ekstraklasy: Bartosz Kapustka będzie w kadrze meczowej

Aleksandar Vuković przed inauguracją PKO Ekstraklasy: Bartosz Kapustka będzie w kadrze meczowej
Lens Strong / Shutterstock.com
W sobotę Legia Warszawa zmierzy się z Rakowem Częstochowa w pierwszej kolejce PKO Ekstraklasy. Być może szansę debiutu w ekipie "Wojskowych" dostanie Bartosz Kapustka. Zapowiedział to Aleksandar Vuković.
Legia mecze ligowe przeplata z walką w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Szkoleniowiec stołecznej drużyny nie zamierza jednak oszczędzać piłkarzy przed starciem z Omonią Nikozja. Podkreśla, że zawodnicy potrzebują rytmu meczowego.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Jutro zagramy w składzie najmocniejszym na daną chwilę. Ze względu na stan zdrowotny zawodników postaramy się wyjść na boisko jedenastką bliską najmniejszej możliwej. Nie będzie dużo rotacji. mieliśmy dużo czasu, by odpocząć i mamy go wystarczająco do kolejnego meczu. Wchodzimy w sezon i potrzebujemy teraz spotkań i minut na boisku, by złapać odpowiedni rytm i formę. Gra w meczu to najlepszy moment, by najwyższą dyspozycję osiągnąć - powiedział Vuković.
- Deklaruję, że Bartek Kapustka znajdzie się w kadrze meczowej z szansą na występ w meczu. Oczywiście mamy jeszcze jeden trening i wszystko musi być w porządku. Dyspozycję Bartka oceniam bardzo pozytywnie, biorąc pod uwagę przerwę, jaką miał od grania w ostatnim czasie. Nie potrzebuje tak wiele czasu, by być do naszej dyspozycji. Już jest na dobrym poziomie, a przed nami kwestia wprowadzania go do systemu i naszego stylu gry - dodał.
- Jeśli chodzi o uraz Artura Jędrzejczyka, wszystko jest w porządku i Jędza jest do naszej dyspozycji. Trenował wczoraj i dziś też weźmie udział w zajęciach. Mam nadzieję, że zobaczymy go jutro na boisku w Bełchatowie - przyznał.
- Rafael Lopes cały czas trenuje indywidualnie i nie będzie w kadrze meczowej. Spodziewamy się, że zacznie trenować z drużyną od poniedziałku. Nie podejmujemy żadnego ryzyka i wolę, by Rafa był do naszej pełnej dyspozycji po przerwie reprezentacyjnej. Niech cały przyszły tydzień będzie przeznaczony na to, by na dobre pozbyć się zagrożenia urazu - stwierdził.
- Raków Częstochowa to drużyna, która w tym roku najmocniej utrudniła nam życie ze wszystkich rywali. Przegraliśmy jeden mecz wysoko 0:3 z Cracovią, ale nie był to wynik odzwierciedlający przebieg spotkania. Natomiast 2:2 w Bełchatowie z Rakowem to mecz, w którym działo się za dużo pod naszą bramką i żadna inna drużyna nie stworzyła tyle zagrożenia, co oni. To będzie trudne starcie i musimy się odpowiednio przygotować - zakończył.

Przeczytaj również