Aleksandar Vuković ostrożny przed pierwszym meczem Legii Warszawa. "Nie chcę składać żadnych obietnic"

Podczas zimowego okresu przygotowawczego aktualni mistrzowie Polski pokazali się z dobrej strony, wygrywając wszystkie pięć sparingów. Już w piątkowy wieczór czeka ich pierwsze starcie o punkty. Rywalem będzie Zagłębie Lubin.

- Od dłuższego czasu nie zaprzątam sobie głowy tematem Mahira Emreliego, ale jestem na bieżąco i wiem o jego odejściu. Interesuję się bardziej sytuacją Luquinhasa, ale to jest zupełnie inny temat. Jest duże zainteresowanie, rozmowy. Bardzo możliwe, że do tego transferu dojdzie. Musimy być na to gotowi jako drużyna. Robimy wszystko, żeby tak to wyglądało - powiedział Vuković na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę Legii.

- W takich sytuacjach staram się zachować spokój. Jako trener chcę znaleźć rozwiązanie. Zrobię wszystko, żeby drużyna na tym nie straciła. W takich sytuacjach dużą szansę dla siebie mogą widzieć kolejni piłkarze, którzy mogą pokazać, że są w stanie zapełnić tę lukę - stwierdził.

- Wróciłem do Legii po to, żeby skupić się tylko i wyłącznie na Legii. Nie chcę poruszać innych kwestii. Drużyna bardzo dobrze pracuje i jest zaangażowana. Przepracowaliśmy profesjonalnie okres przygotowawczy - podkreślił.

- Pracujemy z dużą determinacją, ale to liga nas zweryfikuje. Kolejne spotkania w Ekstraklasie pokażą, jak jesteśmy przygotowani. Nie chcę składać żadnych obietnic. Boisko pokaże, na co nas stać - dodał.

- Jest duża różnica w przygotowaniu drużyny do walki o otrzymanie. Inna jest psychologia, ale z drugiej strony pozostałe aspekty są podobne. Przygotowujemy się do spotkań z takimi samymi przeciwnikami, w takich samych warunkach. Uważam również, że mamy podobny potencjał ludzki do tego, z którym zdobywaliśmy mistrzostwo. W każdym meczu będziemy mieli swoją szansę i będziemy chcieli o nią zawalczyć. Musimy sobie z tym poradzić - zakończył.