Aleksandar Kolew odchodzi z Arki Gdynia

Aleksandar Kolew trafił do Arki przed ubiegłym sezonem z Sandecji Nowy Sącz. Kosztował około 100 tys. euro i był pierwszym od lat transferem gotówkowym klubu znad morza. Dziś śmiało możemy powiedzieć, że były to pieniądze wyrzucone w błoto.

Kolew miał być zbawieniem na kulejącej od lat pozycji napastnika w Arce, a tymczasem okazał się wielkim niewypałem. Bułgar może mówić o pechu, bo większość zeszłego sezonu spędził w gabinetach lekarskich. Gdy był zdrowy, grał, ale nie strzelał. Do siatki trafił zaledwie raz. Niewielkim usprawiedliwieniem jest fakt, że były szkoleniowiec gdynian, Zbigniew Smółka widział go w roli "defensywnego napastnika".

26-letni zawodnik zdołał pokazać się w barwach Arki jeszcze w obecnym sezonie. Dwukrotnie wchodził z ławki rezerwowych w pierwszych dwóch kolejkach ligowych. Rozegrał łącznie niewiele ponad 50 minut.