"Albania to nie są frajerzy. Anglicy się z nimi mordowali". Legenda ostrzega reprezentację Polski

Reprezentacja Polski w niedzielę zagra z Albanią w kolejnym meczu eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Przed spotkaniem w Tiranie biało-czerwonych ostrzega Grzegorz Lato, który rozmawiał z "WP Sportowe Fakty".
W starciu z Wyspami Owczymi nasza kadra nie zachwyciła. W przeciwieństwie do wielu innych ekspertów, Grzegorz Lato nie chce zbyt mocno krytykować drużyny. Dla niego najważniejsze jest zwycięstwo.
- W pierwszej połowie wyglądało to słabo. Musimy zdać sobie sprawę z jednego: nie był to porywający mecz. Przeciwnik jaki był, to nawet nie będę się wypowiadał. Wyspy Owcze... nie żartujmy - stwierdził Lato.
- Oddawaliśmy mało strzałów. W pierwszej odsłonie nasi piłkarze chcieli wjechać do bramki, ale tam był tłok. Nie było uderzeń z okolic 20 metra, tego było za mało - ocenił.
- Sprawę załatwił karny, potem druga bramka. Męczyliśmy się strasznie, ale najważniejsze, że wygraliśmy. Jest bowiem jedna zasada: zwycięzców się nie sądzi. Jest kilku zawodników w kadrze, którzy pewnie też tego karnego by strzelili. Dwie bramki się jednak liczą. To jest istotne - dodał.
Były reprezentant Polski zwraca uwagę na to, że w niedzielę nasz zespół czekać będzie zdecydowanie trudniejsze zadanie. Albania w ostatnich latach niejednokrotnie napsuła bowiem krwi faworytom.
- Czesi z nimi zremisowali. Albania to nie są frajerzy. Z nimi już mordowali się Niemcy czy Anglicy. Od pierwszych minut trzeba będzie tam uważać. Grają u siebie, grają dość żywiołowo, mają bardzo dobrych piłkarzy - zakończył.