Alarm w Liverpoolu! "To nie jest dobry znak"

Alarm w Liverpoolu! "To nie jest dobry znak"
Cody Froggatt/News Images / pressfocus
Liverpool powiększył przewagę nad rywalami w Premier League. Arne Slot po meczu z Aston Villą ma jednak powody do niepokoju.
W sobotni wieczór "The Reds" wygrali 2:0. Kolejny świetny mecz rozegrał Mohamed Salah, który najpierw miał udział przy golu Darwina Nuneza, a w drugiej połowie sam trafił do bramki.
Dalsza część tekstu pod wideo
Mimo zwycięstwa w obozie Liverpoolu jest nerwowo. Powodem jest stan zdrowia Trenta Alexandra-Arnolda, który doznał kontuzji.
- Gdy piłkarz musi zejść w pierwszej połowie, to sytuacja jest poważna. On sam poprosił o zmianę. Nie dlatego, że był zmęczony, ale dlatego, że coś poczuł. To nie jest dobry znak - powiedział Slot.
Liverpool prowadzi w tabeli z pięcioma puntkami przewagi nad drugim Manchesterem City. Świetnie gra też w Lidze Mistrzów.
Kolejne wyzwania czekają "The Reds" po przerwie reprezentacyjnej. Kolejną turę meczów rozpoczną od spotkania z Southamptonem, ale później w ciągu kilku dni zagrają z Realem Madryt i Manchesterem City.
- To będzie trudny sezon. Mamy małą przewagę, a przed nami wiele wyzwań. Nadal musimy grać na najwyższym poziomie, bo Manchester City, Arsenal i Chelsea mogą wygrać tyle samo meczów, co my. Nie będzie łatwo, ale będziemy naciskać tak mocno, jak tylko się da - podsumował Slot.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski10 Nov · 08:35
Źródło: ESPN

Przeczytaj również