"Akcja paranoja". Michniewicz odpiera zarzuty. Co za słowa o stylu reprezentacji

Czesław Michniewicz został skonfrontowany z kolejnymi zarzutami dotyczącymi stylu reprezentacji Polski za jego kadencji. Były selekcjoner uważa, że opinie na temat jego drużyny są przesadzone.
Czesław Michniewicz prowadził reprezentację od stycznia do grudnia 2022 roku. W tym czasie biało-czerwoni awansowali na mundial i wyszli z grupy, ale ich gra, delikatnie mówiąc, nie cieszyła oczu.
Temat ten wracał i wraca wielokrotnie. Ostatnio były selekcjoner był gościem Kanału Zero, gdzie jeden ze słuchaczy poruszył temat stylu biało-czerwonych za kadencji 54-latka. Sam szkoleniowiec nie uważa jednak, aby zarzuty dotyczące kiepskiej postawy były trafione.
- Pan też widzę uległ tej akcji paranoja. Cały czas powtarzacie, że styl, styl. Nigdy nie powiedziałem, że nie chciałem ładnie grać - rzucił.
- Nie chciałem? Skąd pan wie, co ja chciałem, a co nie chciałem. Może nie wychodziło. Grał pan kiedyś w totolotka? Tak? A wygrał pan? Nie? A chciał pan wygrać? Tak? No to dziękuję, dobranoc - dodał.
- Dzięki mnie może pan zapamiętać, że po tylu latach wyszli z grupy. Nieważne, za 10 lat nikt nie będzie mówił o stylu. (...) Ja widziałem Meksykanów, jak płakali, że muszą jechać do domu, a zapłacili za cały pobyt. Skończmy akcję paranoja - podsumował.
Po zakończeniu współpracy z PZPN Michniewicz trafił do Abha. W Arabii Saudyjskiej trenował cztery miesiące, zwolniono go po sześciu porażkach w dziewięciu meczach.