Ajax Amsterdam przyznał się do błędu ws. Abdelhaka Nouriego. Wypłaci rodzinie duże odszkodowanie

Tragedia Nouriego rozegrała się w lipcu 2017 roku. W trakcie towarzyskiego meczu z Wederem Brema serce piłkarza stanęło, co w konsekwencji doprowadziło do niewydolności układu krążenia i uszkodzenia mózgu. Przez wiele miesięcy znajdował się w śpiączce. Od wybudzenia ze śpiączki potrzebuje całodobowej opieki.

W 2020 roku Ajax podjął decyzję, że nie przedłuży kontraktu z piłkarzem. Nie chciał jednak zostawić Nouriego z niczym. Holenderskie media informowały, że klub zaproponował rodzinie Nouriego zapomogę w wysokości 5 mln euro.

Bliscy piłkarza oczekiwali jednak wyższej kwoty. Zarzucali klubowi, że Nouri bezpośrednio po zdarzeniu otrzymał nieodpowiednią pomoc medyczną. Swoich racji chcieli dochodzić przed Komitetem Arbitrażowym KNVB.

Sprawa rozstrzygnęła się dopiero teraz - strony zawarły ugodę. Ajax wydał oświadczenie, w której wziął na siebie odpowiedzialność.

- Opieka medyczna nad Nourim w ostrej fazie urazu na boisku była nieodpowiednia i jako pracodawca, klub uznał swoją odpowiedzialność za konsekwencje tego zdarzenia - podał Ajax.

Klub wypłaci rodzinie 7,85 mln euro. Nadal będzie też pokrywał koszty leczenia 24-latka. Numer 34, z którym grał, został zastrzeżony.

- Cieszymy się z porozumienia. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że nie zakończyło ono cierpienia Abdelhaka i jego bliskich. Doceniamy to, jak rodzina się nim opiekuje. Kiedy go odwiedzam, jestem witany z wielką miłości. Dotyczy to też innych osób z Ajaksu. Ogromnie to doceniamy - powiedział Edwin van der Sar, dyrektor generalny Ajaksu.