Agent Lewandowskiego był zawieszony przez FA. Dostał karę za nieprawidłowości przy transferze

78-latek został ukarany za nieprawidłowości przy transferze Berama Kayala z Celtiku do Brighton w 2015 roku. Zahavi zarzekał się, że reprezentuje wyłącznie interesy Brighton. Z dochodzenia FA wynika jednak, że działał wówczas również w interesie Kayala. Zatajenie tego faktu miało wpływ na wysokość podatku zapłaconego przez agenta.

Zahavi w toku postępowania przyznał się do tego, że reprezentował dwie strony transakcji. Choć nie był wcześniej karany, to FA uznała, że wobec przewinienia tego kalibru nie można przejść obojętnie.

Początkowo Zahavi został zawieszony na trzy miesiące. Izraelczyk odwołał się od tego wyroku. Część argumentów, które przedstawiał zostało przyjętych. FA nie zgodziła się jednak z twierdzeniem agenta, że fałszywe oświadczenie złożył nieświadomie.

Ostatecznie Zahavi został zawieszony na dwa miesiące. Kara rozpoczęła bieg 4 marca, a więc jej okres już się zakończył. Zahavi nie mógł w tym czasie wykonywać działań agenta. Ponadto musiał zapłacić grzywnę w wysokości 5000 funtów.

To nie pierwsze problemy Zahaviego. W przeszłości zarzucano mu szereg niejasnych interesów. Belgijska prokuratura w zeszłym roku oskarżyła go m.in. o pranie pieniędzy w belgijskim klubie Mouscron.

Zahavi jest jednym z czołowych agentów świata. Poza Lewandowskim reprezentuje też m.in. Davida Alabę czy Christophera Nkunku.