Adrian Szczutowski cieszy się na mecz Stali Mielec z Wisłą Płock. "Będę chciał udowodnić swoją wartość"

21-latek właśnie w Mielcu dostał szansę debiutu w PKO Ekstraklasie. Nie żałuje, że zdecydował się na wypożyczenie do Stali. Cieszy go zaufanie, jakim obdarzył go Adam Majewski.

- Przy każdym meczu towarzyszą mi jakieś emocje, ale moje pierwsze spotkanie w Ekstraklasie było dla mnie wyjątkowe. Nie ukrywam, że to było moje marzenie z dzieciństwa, żeby zadebiutować w najwyższej klasie rozgrywkowej i strzelić tam jakąś bramkę - powiedział Szczutowski w rozmowie z oficjalną stroną Wisły.

- Przez ostatnie cztery lata, kiedy trenowałem z pierwszym zespołem Wisły, to szczególnie chciałem to marzenie spełnić. W Płocku się tego nie udało zrobić, ale przyszedłem tutaj i dostałem tę szansę od trenera Adama Majewskiego - stwierdził.

- Wiadomo, że gdybym zadebiutował w Płocku, to by było bardzo fajnie, bo jestem stąd. Ale tak jak mówię – w Płocku się nie udało, ale udało się w Stali Mielec i też się z tego bardzo cieszę - przyznał.

- Każdy chłopak z Płocka, który gra w innym klubie, grając przeciwko swojemu „rodzinnemu” klubowi, będzie chciał udowodnić swoją wartość. Jednocześnie podchodzę do tego ze spokojem i pokorą - zapewnił.

- Nie ma co się napinać. Trzeba grać tak jak się zawsze gra, walczyć, biegać i starać się tak samo jak w każdym innym meczu - zakończył.