Adrian Mierzejewski: Dlaczego miałbym wrócić do Ekstraklasy? Nie rozumiem, po co Wszołek to zrobił

Adrian Mierzejewski nie zamierza wracać do Ekstraklasy. - Dlaczego miałbym grać w słabszej lidze za mniejsze pieniądze? - pyta były reprezentant Polski.
Mierzejewski opuścił Ekstraklasę latem 2011 roku. Od tamtej pory grał w tureckim Trabzonsporze, saudyjskim Al-Nasr, klubie Sharjah ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, australijskim Sydney FC oraz chińskich Yatai i Chongqing Dangdai Lifan.
- Gdybym wrócił do ekstraklasy, byłbym postacią wiodącą. Myślę też, że trochę mi jej brakuje. Nie samej piłki, ale atmosfery w szatni, tego luzu, żartów. Nie miałem takiego klimatu już w żadnym klubie. Ale chciałbym posmakować tego przez moment – wystarczyłyby dwa tygodnie. Bo jeśli chodzi o resztę spraw, to niczego mi nie brakuje - przyznał Mierzejewski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
33-latek przyznaje, że do Polski chce przyjeżdżać tylko na wakacje, a nie grać w piłkę.
- Milion razy słyszałem, że powinienem wrócić do ekstraklasy. Tylko po co? Dlaczego miałbym wracać do słabszej ligi, za mniejsze pieniądze? Ostatnio wrócił Paweł Wszołek. Szczerze mówiąc nie rozumiem, po co to zrobił - podkreśla Mierzejewski.
Gdy przeprowadzająca wywiad Iza Koprowiak zauważyła, że Wszołkowi mogło zależeć na powrocie do kadry, Mierzejewski się obruszył.
- Do reprezentacji, do której nie był powoływany, występując w Championship? A przecież ta miażdży polską ligę. Jaki jest tego sens? - zastanawia się były kadrowicz.