Adam Buksa strzelił gola i zmarnował kluczowego karnego! Drużyna Polaka odpadła w play-offach MLS [WIDEO]
Drużyna New England Revolution, z Adamem Buksą w składzie, odpadła w półfinale Konferencji Wschodniej i straciła szanse na mistrzostwo MLS. Polak miał słodko-gorzki wieczór, bo zdobył jedną z bramek, ale w serii "jedenastek" jako jedyny zmarnował rzut karny.
Ekipa reprezentanta Polski nie miała sobie równych w sezonie zasadniczym rozgrywek i do play-offów przystępowała jako jeden z głównych faworytów. Dość niespodziewanie rywalizację zakończyła już po pierwszym meczu.
Spotkanie, które rozgrywane było w nocy z wtorku na środę czasu polskiego, rozpoczęło się idealnie dla New York City FC. Już w trzeciej minucie prowadzenie gościom dał Santiago Rodriguez.
W dziewiątej minucie było już 1:1. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w polu karnym pojedynek główkowy wygrał Buksa i to właśnie on doprowadził do remisu, który utrzymał się aż do końca regulaminowego czasu gry.
Arbiter zarządził więc dogrywkę, w której mieliśmy sporo emocji. W 109. minucie ekipa z Nowego Jorku wyszła na prowadzenie po raz drugi, tym razem za sprawą Valentina Castellanosa.
Po chwili Argentyńczyk wyleciał jednak z boiska za drugą żółtą kartkę, a gospodarze rzucili się do ataku. Efektem był gol Tajona Buchanana, dający remis i sprawiający, że do wyłonienia finalisty Konferencji Wschodniej konieczne były rzuty karne.
W nich jako drugi w drużynie New England Revolution do piłki podszedł Buksa. Polak uderzył jednak słabo, a jego strzał bez problemu obronił golkiper. Jak się okazało, była to jedyna zmarnowana "jedenastka". Piłkarze New York City FC nie pomylili się ani razu i to oni zachowali szanse na mistrzostwo MLS.