Adam Buksa skomentował swój debiut w reprezentacji Polski. "Różne myśli kołatały się w mojej głowie"

Reprezentacja Polski wygrała 4:1 z Albanią w meczu el. MŚ. Swoimi spostrzeżeniami po zakończeniu gry podzielił się Adam Buksa.
"Biało-Czerwoni" w pojedynku z Albanią mieli wiele problemów. To rywale narzucili swoje warunki, ale nie potrafili tego przełożyć na dorobek bramkowy.
Konkretów nie zabrakło za to po polskiej stronie. Nasi piłkarze zdobyli cztery gole. Na listę strzelców wpisał się Adam Buksa.
25-latek tym samym zanotował wymarzony debiut w reprezentacji Polski. Piłkarz po ostatnim gwizdku podzielił się swoimi wrażeniami przed kamerami TVP Sport.
- Pracuję w klubie, aby grać w kadrze i wykorzystywać swoje szanse. Myślę, że dziś pokazałem się z niezłej strony, nabrałem doświadczenia. Czas pokaże, jakie będą moje dalsze koleje losu w kadrze - oznajmił snajper.
- Przede wszystkim bardzo się cieszę, ze wygraliśmy bardzo ważny mecz. Definiuje on nasze szanse na grę o mistrzostwa świata. Byliśmy pod presją, ale wygraliśmy zdecydowanie - podkreślił Buksa, przyznając, że przede wszystkim liczy się dla niego sukces drużyny - zaznaczył.
- W drugiej kolejności liczy się dla mnie, że strzeliłem gola. Różne myśli kołatały się w mojej głowie przed meczem, jednak uważam, że zagrałem solidne spotkanie. Apetyt rośnie w miarę jedzenia - podkreślił.
- Szczerze mówiąc, to jeszcze do mnie nie dociera, że grałem obok najlepszego piłkarza świata. Starałem się skupić po prostu na swojej pracy, nie na tej całej otoczce i myślę, że to przyniosło skutek - dodał.
- Myślę, że wynik troszkę zaburza obraz gry. Uważam, że i tak byliśmy lepszym zespołem, natomiast Albania zmusiła nas do bardzo dużego wysiłku, szczególnie pod koniec pierwszej połowy. Bramka przed przerwą dodała nam spokoju i pewności. Myślę, że w drugiej połowie już kontrolowaliśmy przebieg spotkania - podsumował.