Adam Buksa bohaterem New England Revolution. Przy Polaku było pięciu rywali, a i tak trafił do siatki [WIDEO]
Adam Buksa coraz lepiej radzi sobie w amerykańskiej MLS. Minionej nocy Polak zapewnił New England Revolution remis z Nashville FC. Napastnik bardzo ładnie przymierzył z linii pola karnego, trafiając na 1:1.
Pod koniec zeszłego roku Adam Buksa odszedł z Pogoni Szczecin do New England Revolution. W nowym zespole od początku sezonu miał pewne miejsce w składzie, ale ze skutecznością bywało różnie.
Przed spotkaniem z SC Nashville Polak miał na koncie 20 występów w MLS (razem z turniejem MLS is back), w których zdobył cztery gole i zaliczył jedną asystę. Był czas, gdy mecze zaczynał głównie na ławce rezerwowych.
Ostatnio 24-latek znów zaczął jednak grać od pierwszej minuty, a na boisku prezentuje się coraz lepiej. W zeszłym tygodniu zaliczył gola oraz asystę w starciu z Montreal Impact.
Minionej nocy zawodnicy New England Revolution mierzyli się z Nashville FC. Tym razem nasz napastnik wszedł na murawę w drugiej połowie, przy stanie 0:0. Rywale wyszli na prowadzenie w 74. minucie, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego trafił Walker Zimmerman.
Trzy minuty później był już remis, a bohaterem gości został właśnie Buksa. Otrzymał podanie w pole karne, gdy był tyłem do bramki, obrócił się z piłką i uderzył nie do obrony.
W pobliżu Polaka znajdowało się aż pięciu rywali, ale mogli się jedynie bezradnie przyglądać, jak 24-latek umieszcza piłkę w siatce. Wynik 1:1 utrzymał się do końcowego gwizdka. W tabeli Konferencji Wschodniej New England Revolution zajmuje piąte miejsce z dorobkiem 29 punktów w 20 meczach.