Ach, co to był lob! Perfekcyjny strzał odebrał Arsenalowi zwycięstwo [WIDEO]

Arsenal objął prowadzenie już w 3. minucie. Z rzutu wolnego dośrodkował Odegaard, a Kiwior świetnie wykorzystał swobodę pozostawioną przez rywali. Reprezentant Polski popisał się celnym uderzeniem głową z dwunastu metrów.

Szybkie prowadzenie uspokoiło Arsenal. Goście stworzyli sobie kilka okazji do wyrównania. Dopięli swego w 27. minucie, gdy Rayę pokonał Eze.

Niewiele brakowało, a chwilę później Crystal Palace objęłoby prowadzenie. Świetną okazję miał Nketiah, ale znakomicie jego strzał zablokował Kiwior. Polak zatrzymał strzał rywala już prawie leżąc na murawie.

Arsenal odzyskał prowadzenie w 42. minucie. Timber zagrał w pole karne do Trossarda, ten sugestywnym zwodem wypracował sobie miejsce do oddania strzału i płaskim uderzeniem trafił do bramki.

Gospodarze mieli dużą przewagę w posiadaniu piłki, ale nie mogli czuć się pewnie. Po przerwie kilka razy mocno zakotłowało się pod ich bramką. Gościom brakowało skuteczności, ale z perspektywy "Kanonierów" był to spacer na wyjątkowo cienkiej linie.

Crystal Palace wyrównało w 83. minucie. Fatalny błąd przy rozegraniu piłki popełnił Saliba, który właściwie oddał ją Matecie. Francuz zdecydował się na niebanalne rozwiązanie. Dostrzegł, że Raya jest wysunięty daleko przed bramkę i przelobował go uderzeniem z 30 metrów!

Arsenal nie zdołał strzelić zwycięskiego gola. Jego potknięcie cieszy Liverpool, który jeszcze bardziej zbliżył się do mistrzostwa Anglii. Może je przypieczętować już w najbliższym meczu.