AC Milan. Gennaro Gattuso u Jerzym Dudku: Czasem ten koszmar powraca w mojej głowie

Gennaro Gattuso w rozmowie z "DAZN" wrócił do czasów, gdy był piłkarzem AC Milan.
Włoch wciąż pamięta finał Ligi Mistrzów z 2005 roku, gdy Milan przegrał z Liverpoolem.
- Przez wiele lat miałem przed oczami Jerzego Dudka i jego ruchy na linii bramkowej. Pamiętam jak dokonał podwójnej parady w 119. minucie meczu po strzałach Shevy. To było dla mnie nie do pomyślenia. Nie potrafiłem sobie tego wytłumaczyć. To był mój koszmar przez wiele lat. Czasem ten koszmar powraca w mojej głowie - stwierdził.
- Nie potrafiłem zaakceptować tej porażki. Bardzo chciałem wtedy odejść z Milanu. Galliani przekonał mnie jednak do pozostania. Przez 8-9 godzin siedzieliśmy w pokoju z trofeami. Do pokoju przychodziła jedynie sekretarka z kawą i kanapkami - przyznał.
Gattuso podkreślił, ile dla niego znaczy praca dla "Rossonerich".
- Milan zawsze był dla mnie marzeniem. To zespół, który wspierałem jako dziecko. Marzyłem, by wznieść puchar ku niebu w koszulce Milanu - zakończył.