Absurdalny wypadek gwiazdora Widzewa. Złamał kość po decyzji trenera! [NASZ NEWS]
Said Hamulić nie zdążył zadebiutować w Widzewie Łódź, a klub już poinformował o kontuzji nowego piłkarza. Napastnik złamał kość śródręcza i można byłoby to potraktować jak zwykły pech, gdyby nie absurdalne okoliczności, w jakich Bośniak nabawił się urazu.
Said Hamulić to jeden z głośniejszych transferów w letnim oknie transferowym. Bośniak wrócił do PKO BP Ekstraklasy po nieudanym zagranicznym rozdziale. Z Polski wyjeżdżał jako najdrożej sprzedany piłkarz w historii Stali Mielec – kosztował Tuluzę aż 2,5 miliona euro. Oczekiwania w Łodzi są więc ogromne. Jednak szybko można mówić o dużym zawodzie, bo już dał o sobie znać gorący temperament zawodnika.
Tuż przed niedzielnym meczem ze Śląskiem Wrocław na swoim oficjalnym Widzewa koncie pojawił się krótki komunikat: „Said Hamulić złamał kość śródręcza. O długości przerwy poinformujemy po przeprowadzeniu wszystkich badań”.
Pierwsza myśl? Wypadek na treningu, ale jak ustaliliśmy, przyczyna jest zupełnie inna. Absurdalna. Gdy Daniel Myśliwiec ogłosił listę zawodników powołanych na spotkanie z wicemistrzem Polski, na której zabrakło nazwiska Hamulicia, Bośniak wściekł się na tę decyzję trenera i uderzył ręką w drzwi. Efekt? Złamana kość śródręcza i zapewne kilkutygodniowa absencja na boisku.
Sam zawodnik przyznał się do wybuchowej reakcji sztabowi szkoleniowemu, gdy ten zobaczył, że Bośniak ma niesprawną rękę. To jedna z głupszych powodów kontuzji, o jakiej słyszeliśmy na poziomie Ekstraklasy.
Żeby dodatkowo zweryfikować tę informację, którą potwierdziliśmy w kilku niezależnych źródłach, odezwaliśmy się bezpośrednio do klubu. Zadzwoniliśmy do prezesa Widzewa Michała Rydza, który przyznał nam, że Hamulić doznał kontuzji poza treningiem i tyle może na tę chwilę powiedzieć.
Czy zawodnik zostanie ukarany przez klub za swoje wybuchowe zachowanie? W końcu z przyczyn niezależnych od klubu nie będzie do dyspozycji trenera. Prezes przekazał, że być może będzie mógł przekazać więcej, gdy porozmawia z zawodnikiem. Dziś z Hamuliciem rozmowę odbędzie trener Daniel Myśliwiec.