Absurdalna "symulka" w znanych rozgrywkach. Zaskakujące zachowanie piłkarza, tego jeszcze nie było [WIDEO]
Mamy dopiero luty. Daniel Phillips zrobił jednak wszystko, aby jego zachowanie rozpatrywano w kategorii "symulki" roku.
W niedzielne popołudnie rozgrywano ostatnie spotkanie 26. kolejki szkockiej ekstraklasy. Piłkarze St. Johnstone mierzyli się na McDiarmid Park z zawodnikami Rangers.
W trakcie pierwszej połowy goście przygotowywali się do wykonania rzutu wolnego w pobliżu pola karnego. We własnej "szesnastce" ustawiał się Daniel Phillips, zaś niedaleko niego znalazł się Todd Cantwell.
W pewnym momencie Cantwell odrzucił w stronę Phillipsa kamyczek podniesiony z murawy. Przedmiot znalazł się między nogami Trynidadczyka. Mimo to zawodnik złapał się na nogę i nieomal upadł.
22-latek natychmiast się jednak zreflektował. Błyskawicznie podniósł się z kolana, upewniając się, że sędzia nie dojrzał kuriozalnej sytuacji. Nagranie ze zdarzenia stało się hitem w mediach społecznościowych.
Ostatecznie Rangers wygrali z St. Johnstone 3:0 po bramce Mohammeda Diomande i dwóch golach Jamesa Taverniera. Podopieczni Philippe'a Clementa przewodzą stawce. "Święci" zajmują dziesiąte miejsce.