Absurd w Tottenhamie. Prezes klubu wręczył sobie gigantyczną podwyżkę
W Tottenhamie, który zwyczajowo stara się bardzo oszczędnie działać na rynku transferowym, doszło do absurdalnej sytuacji. Matt Law poinformował, że prezes klubu, Daniel Levy, przyznał sobie gigantyczną podwyżkę sięgającą 500 tysięcy funtów.
Sytuacja Tottenhamu nie jest najlepsza. Kadencja Antonio Conte niesie za sobą więcej rozczarowań niż dobrej gry, natomiast sprawa nowego kontraktu Harry'ego Kane'a nadal nie została wyjaśniona.
W świetle tych wydarzeń z dużym zaskoczeniem przyjęto najnowsze informacje dotyczące klubu z Premier League. Ceniony dziennikarz Matt Law podał, że prezes Spurs, Daniel Levy, przyznał sobie znaczącą podwyżkę.
Działacz, którego odejścia domagają się kibice, zarobił w 2022 roku 3,265 mln funtów w porównaniu do 2,698 mln funtów w poprzednim roku. Na stronie "The Telegraph" możemy również przeczytać, że więcej pieniędzy otrzymali również pozostali dyrektorzy, bowiem ogólny koszt utrzymania zarządu wzrósł z 4 mln funtów do 6,773 mln.
Dziennikarze na Wyspach spekulują, że takie działania ze strony prezesa mogą wywołać jeszcze większą niechęć fanów Tottenhamu. W ostatnim czasie Levy spotkał się z wieloma hasłami, które domagały się pożegnania z posadą.
Matt Law dodaje przy tym, że obecne zarobki 61-latka i tak są mniejsze niż w 2019 roku. Wówczas zainkasował on 4 mln funtów pensji oraz 3 mln funtów za doprowadzenie do końca budowy nowego stadionu Tottenhamu.