Absolutny skandal po meczu MŚ 2022! Urugwajczycy popychali sędziego, Cavani zdemolował VAR [WIDEO]
Wielkim skandalem zakończył się mecz Urugwaju z Ghaną. Zawodnicy z Ameryki Południowej nie zgodzili się z decyzjami Daniela Sieberta i dali temu wyraz w bardzo bezpośredni sposób - już po końcowym gwizdku arbiter był popychany przez piłkarzy.
Urugwaj wygrał z Ghaną 2:0 (2:0). Mimo tego doświadczona drużyna musi pakować swoje walizki, bowiem w grupie zajęła trzecie miejsce.
Do awansu do 1/8 finału MŚ 2022 reprezentacja z Ameryki Południowej potrzebowała jeszcze jednego gola. W końcówce rzeczonego spotkania szukała go na każdy możliwy sposób, co często kończyło się nagięciem przepisów pod własną interpretację.
Przykładem sytuacja z doliczonego czasu gry, gdy w polu karnym padł Edinson Cavani. Daniel Siebert nie zdecydował się na wskazanie na wapno i kazał grać dalej. Jego decyzja spotkała się z przychylną reakcją innych arbitrów.
- Sytuacja z Edinsonem Cavanim zdarzyła się wkrótce po tym, jak sędzia techniczny oznajmił, że mecz będzie przedłużony o 8 minut. Za piłkę toczącą się w kierunku pola karnego Ghany biegli obrońca Seidu Alidu i próbujący go wyprzedzić Urugwajczyk. Obaj walczyli prawidłowo barkiem w bark. Alidu biegł za piłką i nie robił nic, co mogłoby spowodować upadek Cavaniego. To Urugwajczyk wystawił prawą nogę w taki sposób, aby: albo spowodować upadek obrońcy, albo spowodować zainicjować kontakt i dać się kopnąć bez najmniejszej winy rywala. FIFA poinstruowała sędziów przed mundialem, że tego typu boiskowe cwaniactwo nie powinno przynosić benefitu w postaci rzutu karnego. I słusznie. Wobec tego decyzja niemieckiego arbitra, który nakazał kontynuowanie gry, była całkowicie słuszna - przekonywał Rafał Rostkowski na portalu "TVP Sport".
Niemiecki sędzia musiał się jednak zmierzyć z prawdziwym wzburzeniem Urugwajczyków. Reprezentanci niemal rzucili się na 38-latka już po zakończeniu spotkania.
Daniel Siebert był popychany i obrażany. Posypały się kartki, ale zagraniczni dziennikarze przekonują, że FIFA wlepi także bardziej dotkliwe kary w postaci kilkumeczowego zawieszenia.
Z ostrą reakcją piłkarskiej centrali liczyć musi się między innymi Edinson Cavani. Liderowi reprezentacji Urugwaju zupełnie puściły nerwy - napastnik zdemolował monitor VAR.