"Absolutna farsa i naruszenie praw obywateli". Ogromne kontrowersje przed meczem Ligi Mistrzów
Sevilla kilka godzin przed spotkaniem w Lidze Mistrzów wywalczyła zgodę na uczestnictwo kibiców w rywalizacji z Lens. Tym samym unieważniono zakaz francuskiego rządu.
We wtorek Lens zmierzyło się z Sevillą w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów. Spotkanie było rozgrywane na francuskim Stade Bollaert-Delelis.
Kilka godzin przed meczem pozostawało niejasne, czy kibice hiszpańskiego klubu będą mogli pojawić się na trybunach. Było to spowodowane obowiązującym zakazem, który został wydany przez francuski rząd.
Na początku grudnia przed meczem Nantes z OGC Nice nożownik zamordował fanatyka "Kanarków". W wyniku tragedii francuskie ministerstwo spraw wewnętrznych postanowiło zakazać kibicom gości uczestnictwa w niektórych spotkaniach.
Niedługo przed rywalizacją z Lens, Sevilla postanowiła odwołać się od decyzji rządu. Klub zaapelował do francuskiej Rady Stanu oraz Krajowego Stowarzyszenia Kibiców.
Prezes Sevilli, Jose Castro, nazwał zakaz "absolutną farsą i naruszeniem praw obywateli Hiszpanii i Europy". Ostatecznie przyjęto apelację klubu, a kibice hiszpańskiego zespołu mogli uczestniczyć w spotkaniu na Stade Bollaert-Delelis.
Dodatkowo Sevilla zapowiedziała złożenie formalnej skargi do UEFA. Działanie klubu zostało podyktowane uchyleniem zakazu francuskiego rządu zaledwie kilka godzin przed meczem.
Wtorkowa rywalizacja zakończyła się wynikiem 2:1 na korzyść Lens. Na listę strzelców po stronie zwycięskiego zespołu wpisali się Przemysław Frankowski i Angelo Fulgini. Bramkę dla Sevilli zdobył Sergio Ramos.