39 lat i kolejny klub. Francuski magik nie kończy kariery
Mathieu Valbuena znalazł kolejny klub. Francuzowi służą śródziemnomorskie klimaty.
Przez lata Mathieu Valbuena był gwiazdą Marsylii. Kibice nazywali go "francuskim Messim", nawiązując nie tylko do znakomitej techniki, lecz także... niskiego wzrostu.
Po zakończeniu przygody w Marsylii Francuz niezwykle często zmieniał kluby. Niebagatelny wpływ miała na to seksafera z udziałem pomocnika oraz Karima Benzemy.
Valbuena reprezentował barwy Dynama Moskwa, Lyonu oraz Fenerbahce. W końcu Benzemę uznano winnego szantażu na Valbuenie, zaś ten osiadł w Olympiakosie.
Francuz wychodził jednak na boisko coraz rzadziej, co przestało go zadowalać. W ubiegłym roku podpisał umowę z Apollonem Limassol. Po roku znalazł kolejny klub.
39-latek parafował roczny kontrakt z FC Athens Kallithea. Tym samym po kilkunastu miesiącach przerwy powrócił do Grecji, gdzie najpewniej zakończy karierę.
W poprzednich rozgrywkach 39-letni pomocnik zaliczył 36 występów na Cyprze. Zdobył osiem bramek i dorzucił pięć asyst.