20-latek uratował Real Madryt! Decydujący gol w doliczonym czasie [WIDEO]

Real podszedł do tego meczu bez kilku ważnych zawodników. Antonio Ruediger i David Alaba są kontuzjowani, Vinicius zaczął na ławce, a Jude Bellingham i Kylian Mbappe nie zostali powołani ze względów ostrożnościowych.

"Los Blancos" mogli błyskawicznie stracić gola z Leganes. Już na początku spotkania Andrij Łunin zanotował świetną paradę, zatrzymując Diego Garcię. W odpowiedzi Juan Soriano wygrał pojedynek z Endrickiem.

Ekipa Carlo Ancelottiego poszła za ciosem. W 25. minucie Endrick wykazał się sprytem w polu karnym i pokonał Soriano.

Leganes zdobyło bramkę kontaktową w 39. minucie. Jacobo Ramon sprokurował rzut karny, zagrywając ręką. Juan Cruz pewnie wykorzystał jedenastkę.

Do przerwy Real prowadził 2:1. Na drugą połowę nie wyszedł Rodrygo, którego zmienił Vinicius. W 50. minucie Soriano nogą obronił chytry strzał Viniego. Po chwili Brazylijczyk główkował nad poprzeczką.

W 57. minucie Endrick zmarnował dobrze zapowiadającą się kontrę gości. Niewykorzystana sytuacja się zemściła. Juan Cruz oddał strzał, piłka odbiła się od Mendy'ego i wpadła do siatki.

Real mógł odzyskać prowadzenie po solowej akcji Viniciusa. Brazylijczyk trafił tylko w słupek. Następnie Soriano nie dał się zaskoczyć Valverde. W 74. minucie Diaz uderzył w poprzeczkę.

Leganes nie chciało skupić się wyłącznie na defensywie. W 84. minucie Łunin obronił próbę Raby. W doliczonym czasie gry bohaterem "Królewskich" został Gonzalo Garcia. Strzelił gola głową, wykorzystując dośrodkowanie Brahima Diaza.

Real ostatecznie wygrał 3:2 i awansował do półfinału Pucharu Króla. "Królewscy" mogą teraz szykować się do sobotniego hitu. W najbliższej kolejce podejmą Atletico na Santiago Bernabeu.