19-letni piłkarz Liverpoolu zadebiutował w Lidze Mistrzów. "To coś, o czym marzysz jako dzieciak"
Leighton Clarkson wczoraj spełnił jedno ze swoich marzeń. W barwach Liverpoolu zadebiutował w Lidze Mistrzów.
19-letni zawodnik znalazł się w wyjściowej jedenastce na mecz FC Midtjylland. Clarkson spędził na boisku 90 minut. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
- To coś, o czym marzysz jako dzieciak. Zaliczyć debiut w Lidze Mistrzów tu i teraz, to coś wyjątkowego dla mnie i mojej rodziny, coś czego nigdy nie zapomnę - powiedział piłkarz w pomeczowym wywiadzie..
- Wydaje mi się, że zagrałem całkiem nieźle. W pierwszej połowie chyba radziłem sobie lepiej, bo graliśmy więcej w piłkę, ale i tak myślę, że nieźle wszedłem w mecz i wykonałem kilka przyzwoitych podań - dodał.
- Później w drugiej połowie, nie graliśmy aż tak dobrze, graliśmy głębiej i skupialiśmy się na posiadaniu piłki. Wraz z upływem minut musieliśmy bardziej nad tym pracować - zakończył.