"17 z 18 drużyn ustawiało mecze". Rzecznik dyscyplinarny PZPN ujawnił skalę korupcji. Stasiak zbił fortunę
Adam Gilarski zabrał głos w sprawie korupcji w polskim futbolu na początku XXI wieku. Rzecznik dyscyplinarny PZPN przyznał, że w sprawę "umoczona" była większość drugiej ligi.
Polski futbol przez lata zmagał się z korupcją. Echa tamtych wydarzeń rozbrzmiewają do dziś, czego przykładem jest afera związana z Mirosławem Stasiakiem.
Były właściciel Ceramiki Opoczno został skazany za ustawianie meczów. Podobne zarzuty usłyszał między innymi słynny "Fryzjer", czyli Ryszard Forbrich. Jest to jednak wierzchołek góry lodowej.
Skalę zjawiska - na przykładzie ówczesnej drugiej ligi - przedstawił Adam Gilarski. Rzecznik dyscyplinarny PZPN przekazał, że większość zespołów była zaangażowana w zakazane działanie.
- W sezonie 2004/2005 w drugiej lidze na 18 drużyn 17 ustawiało mecze… - przyznał działacz na kanale "Prawda Futbolu".
- To była ta skala. Większość z tych drużyn zaczynała ustawiać mecze na początku rundy jesiennej - dodał w rozmowie z Romanem Kołtoniem.
Antoni Bugajski z "Przeglądu Sportowego Onet" przypomniał zaś, że w podobnym okresie (sezon 2003/04) Mirosław Stasiak zarobił ponad 50 tysięcy złotych na obstawianiu jednej z kolejek rozgrywek. Jego Stasiak Ceramika, której był właścicielem, prezesem i piłkarzem, występowała wówczas w... drugiej lidze.