17-latek szczęśliwy z debiutu w Lechu Poznań. "To było moje marzenie od najmłodszych lat"
17-letni Jakub Antczak w zeszłym tygodniu zadebiutował w zespole Lecha Poznań, wchodząc na boisko w meczu z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Młody piłkarz nie ukrywa, że było to dla niego duże przeżycie.
Podczas zimowych przygotowań Maciej Skorża zdecydował się zabrać do Belek kilku młodych zawodników Lecha Poznań, którzy do tej pory grali przede wszystkim w klubowych rezerwach. Wśród nich był między innymi Jakub Antczak.
17-latek wystąpił we wszystkich zimowych sparingach i zaprezentował się na tyle dobrze, że został na stałe włączony do kadry pierwszego zespołu. W zeszłym tygodniu zaliczył w nim oficjalny debiut, z czego był bardzo szczęśliwy.
- Piłka nożna jest takim sportem, że szybko się może wszystko stać, więc byłem na to przygotowany. Wiedziałem, że może być różnie, ale cały czas robiłem swoje, bo przecież jakoś się tutaj znalazłem - powiedział Antczak w rozmowie z oficjalną stroną Lecha.
- Udało mi się pojechać do Belek, dobrze się zaprezentować podczas zgrupowania, a teraz zadebiutowałem w pierwszej drużynie. Moim najbliższym celem jest złapanie jak największej liczby minut w Ekstraklasie - dodał.
- Debiut w Lechu Poznań to świetne uczucie. Dużo dają kibice, fajnie wyjść przy takiej publiczności i bardzo mi pomogli oklaskując mnie. To było moje marzenie od najmłodszych lat - przyznał.
- Jeśli chodzi o moją grę, to jak na debiut, to było obiecująco. Myślę, że mogło być lepiej, bo zawsze może być lepiej, ale jak na pierwszy mecz to w było w porządku - zakończył.