15-letni piłkarz kapitanem w meczu I ligi. "Spełniłem swoje marzenie"
Jan Biegański był przez kilka minut kapitanem GKS-u Tychy w meczu z GKS-em Katowice. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie jego wiek. Utalentowany pomocnik dopiero za kilka dni skończy 16 lat.
O sprawie napisał portal Sport.pl. Biegański w końcowce meczu zmienił Łukasza Grzeszczyka, czyli kapitana GKS-u. Doświadczony zawodnik nie oddał opaski żadnemu ze starszych piłkarzy, ale właśnie wchodzącemu do gry młokosowi. Biegański założył ją mając dokładnie 15 lat i 355 dni.
- Spełniłem swoje kolejne marzenie, bo być kapitanem w tak młodym wieku i w tak ważnym meczu to coś naprawdę dużego - mówi Biegański w rozmowie ze Sport.pl.
Młody piłkarz trenuje z drużyną seniorów od pół roku. Zadebiutował w niej jeszcze w końcówce ubiegłego sezonu. W bieżących rozgrywkach na boisku pojawił się do tej pory tylko raz.
Uwagę na umiejętności Biegańskiego zwróciły już zagraniczne kluby. Piłkarz GKS-u przez dwa miesiące przebywał w Anglii, gdzie był testowany przez Liverpool i Chelsea. Z tą drugą drużyną wziął nawet udział w międzynarodowym turnieju w Holandii. Jest też powoływany do juniorskich reprezentacji Polski.