14-latek najmłodszym sędzią w Polsce. Rośnie następca Szymona Marciniaka? "Młody, a budzi respekt"

Najmłodszy arbiter piłkarski w Polsce ma… 14 lat. Adrian Mrozek jest uważany za wielki talent i pomimo młodego wieku sędziuje już mecze seniorów.
W PKO BP Ekstraklasie rzadkością pozostają przypadki prowadzenia meczów przez sędziów w wieku poniżej 30 lat. Do wyjątków w ostatnich latach można zaliczyć Damiana Sylwestrzaka czy Patryka Gryckiewicza, którzy zadebiutowali w lidze przed okrągłymi urodzinami.
Kilka klas rozgrywkowych niżej spotkania sędziuje za to rozjemca dwukrotnie młodszy od wspomnianych arbitrów. Rekordzistą kraju został Adrian Mrozek pochodzący z kolegium sędziowskiego Limanowa.
Młody sędzia ma zaledwie 14 lat. Nie przeszkodziło mu to jednak w zapisaniu na liście prowadzonych spotkań turniejów juniorów młodszych, meczu A-klasy czy sparingów Limanovii Limanowa.
Szerszej publiczności przedstawił go doświadczony arbiter, Mateusz Wroński-Tusik. W rozmowie z portalem "Galaktyczny Futbol" opowiedział on o początkach młodego sędziego oraz opisał jego styl pracy.
- Adrian już od jakiegoś czasu sam sędziuje mecze organizowane przez Olimpię Pisarzowa. Jestem tam chyba ulubionym sędzią, bo zawsze się cieszą, jak mnie widzą. Może dlatego 13-letni wówczas Adrian, gdy skończył wiek młodzika, zapytał mnie, czy mógłby mi pomagać na linii jako asystent. (...) Zaproponowałem więc, żebyśmy sędziowali "na dwa gwizdki". Podarowałem mu koszulkę sędziowską. I potem już poszło - przyznał Wroński-Tusik.
- Adrian nie pęka i nie obawia się nawet podyktować rzutu karnego w spotkaniach seniorów. Ma zmysł sędziowski, jest opanowany. Po prostu wie, do czego jest gwizdek. Młody, a budzi respekt. Przy tym wszystkim zachowuje pokorę i skromność - dodał.
Obecność 14-letniego arbitra na murawie spotyka się z sympatią kibiców i starszych piłkarzy. Młodemu sędziemu pozostaje życzyć samych dobrych decyzji, dalszego rozwoju i awansu na centralny szczebel.