13-latka zagrała w meczu dorosłej reprezentacji. Część kadry zbojkotowała mecz. W tle ogromny konflikt

13-latka zagrała w meczu dorosłej reprezentacji. Część kadry zbojkotowała mecz. W tle ogromny konflikt
Twitter/Screen
W niedzielę został rozegrany mecz towarzyski z udziałem reprezentacji RPA kobiet. Ich rywalkami była Botswana. W wyniku nieporozumienia wewnątrz kadry część zawodniczek podjęła decyzję o bojkocie.
Już za kilka dni rozpoczną się mistrzostwa świata w piłce nożnej kobiet. Na turnieju organizowanym przez Australię oraz Nową Zelandię pojawi się m.in. reprezentacja RPA.
Dalsza część tekstu pod wideo
W ramach przygotowań do nadchodzącego turnieju zespół prowadzony przez Desiree Ellis mierzył się z Botswaną. Mecz pomiędzy tymi zespołami został rozegrany w niewielkiej w miejscowości Tsakane, która jest oddalona o 50 km od Johannesburga.
Niezadowolenie tym faktem wyraziły zawodniczki reprezentacji RPA. W obawie o to, iż murawa wykonana z gliny oraz trawy może doprowadzić do kontuzji, odmówiły wyjścia do gry. Swoją decyzję tłumaczyły chęcią uniknięcia urazów przed najważniejszym turniejem w tym roku.
Selekcjoner południowoafrykańskiej kadry była zmuszona podjąć natychmiastową decyzję na temat zastępstw. Finalnie złożyła zespół z lokalnych piłkarek. Wśród nich znalazło się miejsce dla niedoświadczonej 13-latki.
Różnica klas pomiędzy obiema drużynami była widoczna gołym okien. Stawiana przed tym meczem w roli faworyta reprezentacja RPA przegrała ze skazywaną na porażkę Botswaną 0:5. Według informacji podanej przez agencję prasową AFP bojkot poszczególnych zawodniczek to nie koniec problemu.
Od dłuższego czasu toczą się zażarte dyskusje na temat premii za udział w tegorocznej edycji mistrzostw świata. W ramach podjętych decyzji każda zawodniczka otrzyma 30 tysięcy dolarów od FIFA za sam udział w turnieju. Cześć piłkarek uważa jednak, że premię powinien im wypłacić także Związek Piłki Nożnej Republiki Południowej Afryki.
Przedstawicielki kadry ubiegają się o kwotę w wysokości 21 tysięcy dolarów. Władze federacji odmawiają jednak dodatkowych wypłat. W rozmowie udzielonej dla "City Press" jeden z czołowych działaczy południowoafrykańskiego związku określił reprezentantki tego kraju mianem zdrajczyń.
Po stronie sportowców staje z kolei prezes tamtejszego Związku Zawodników Piłki Nożnej, Thulaganyo Gaoshubelwe, który zapowiedział podjęcie odpowiednich działań na rzecz pomocy poszkodowanym piłkarkom.
Redakcja meczyki.pl
Piotr Sidorowicz 03 Jul 2023 · 11:10
Źródło: AFP

Przeczytaj również